Wyspa Skye, należąca do archipelagu Hebrydów, jest chyba dla mnie numerem jeden, na subiektywnej liście miejsc wartych odwiedzenia w Szkocji. Każdy kolejny zakręt przynosi coraz to ładniejsze widoki – góry, klify, plaże, do tego cisza i spokój małych osad i miasteczek, no a wieczorami dobra whisky z lokalnej destylarni, czego chcieć więcej ;)