Wczesna pobudka, ostatnia lepioszka, pare godzin busem, po drodze kilka posterunków wojskowych. Za nami przełęcz Torugart i pasmo Tien Szanu. Przed nami administracyjnie Chiny, ale tak naprawdę to wjeżdżamy do krainy Ujgurów.
Wczesna pobudka, ostatnia lepioszka, pare godzin busem, po drodze kilka posterunków wojskowych. Za nami przełęcz Torugart i pasmo Tien Szanu. Przed nami administracyjnie Chiny, ale tak naprawdę to wjeżdżamy do krainy Ujgurów.
Widoki…można zostać i nie wracać, a słowa że „wjeżdżamy do krainy Ujgurów” to normalnie jakbyście byli drużyną pierścienia…:):)
Podziwiam :):)
Thanky Thanky for all this good infoarmtion!