Jak statki na…stepie

Jest 2. Za nami 8 godzin jazdy w piekarniku* przez step. Przed nami nocleg na ławkach dworca w Aralsku.

*piekarnik – autobus z klimą, w którym nie działa klima. Okna się nie otwierają.

Paradoks

Na  ścianie dworca wielka ceramiczna mozaika: Lenin spogląda dumnie na rybaków z Aralska. Ci ochoczo dzielą się połowem ze strudzonymi walką towarzyszami z odległych zakątków imperium radzieckiego.

Abstrakcja

Przed dworcem stoi monumentalny pomnik kutra rybackiego.

Błąd natury

W latach pięćdziesiątych radzieccy naukowcy stwierdzili, że istnienie Jeziora Aralskiego jest oczywistą pomyłką natury. Błędy trzeba naprawiać. W 1954 roku zbudowano kanał Karakum, który zapoczątkował nawadnianie pustynnych terenów Uzbekistanu i Turkmenistanu na wielką skalę. W latach 60-tych powstały kolejne systemy irygacyjne Syr-darii i Amu-darii, w wyniku czego ilość wody doprowadzanej do jeziora zmniejszyła się o 90%.  W 1960 roku Jezioro Aralskie, o powierzchni 68000 km², było 4 na liście największych jezior świata. W 2008 roku łączna powierzchnia dwóch nowo powstałych akwenów wynosiła 16.600 km².

Białe złoto

Szacuje się, że woda odprowadzana z Syr-darii i Amu-darii w 70% wsiąka w glebę lub paruje. Pozostałe 30% trafia na pola, na których uprawia się bawełnę. Dzięki temu tzw. „białe złoto” stało się podstawą ekonomii tego regionu, a Uzbekistan największym eksporterem bawełny na świecie. W tym samym czasie doszło do jednej z największych klęsk ekologicznych spowodowanych przez człowieka.

Pustynia Tysiąca Wysp

Podobno Jezioro Aralskie nazywane było Jeziorem Tysiąca Wysp. W wyniku obniżania poziomu wody jezioro podzieliło się na dwa mniejsze akweny. Pomiędzy zbiornikami powstała pustynia. Pustynia Aralska

Tajne

Na Wyspie Odrodzenia od połowy XX wieku prowadzone były prace nad bronią biologiczną. Tajny poligon został zamknięty w 1992 roku. W 2000 roku, z powodu obniżania się poziomu wód jeziora wyspa przestała być wyspą. Do tego terenu nie przyznaje się ani Kazachstan ani Uzbekistan. Jest to ziemia niczyja. W 2002 roku w wyniku amerykańsko – uzbeckiej ekspedycji odkryto co najmniej dziesięć stanowisk składowania wąglika. Nie wiadomo jakie jeszcze niespodzianki kryje ten tajny skrawek ziemi. Wiadomo za to, że teren ten nie jest zabezpieczony, a żyjące na tym obszarze zwierzęta bez problemu mogą przemieszczać się między poligonem a osadami ludzkimi.

Zhalangash

Kiedyś mała wioska rybacka 60 km od Aralska. Dziś tylko mała wioska 60 km od Aralska. Nie wiadomo z czego żyje garstka ludzi, która tu pozostała. Wiadomo za to, że wokół wioski można zobaczyć statki, wraki statków na…stepie.

Brak

brak wody = brak ryb

brak ryb = brak pracy

brak pracy = brak pieniędzy

brak pieniędzy = brak perspektyw

brak perspektyw = brak nadziei

brak nadziei = brak zahamowań

brak powyższych = ludzka tragedia

Zmiany

Zanikanie wód jeziora prowadzi do regionalnych zmian klimatycznych. Nowo postała Pustynia Aralska, zajmująca teren dawnego dna jeziora, jest skażona środkami ochrony roślin spłukiwanymi z pól przez systemy irygacyjne. Silne wiatry przenoszą zanieczyszczenia i pył na odległość tysięcy kilometrów. W ostatnich dwóch dekadach, w osadach wokół jeziora, odnotowano znaczący wzrost zachorowań na gruźlicę i raka krtani. Zwiększył się również odsetek śmiertelności niemowląt.

Plany

W 1992 roku kraje Centralnej Azji podpisały dokument zobowiązujący do wpłat 1% PKB na   Fundusz Ochrony Jeziora Aralskiego. Do końca 1994 roku na konto funduszu nie wpłynął ani jeden dolar.

W 2000 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych przestawiła projekt rekultywacji obszaru katastrofy ekologicznej. Niestety projekt nie wskazuje jak osiągnąć ten cel.

Istnieją pomysły zbudowania kanałów i doprowadzenia wody do Jeziora Aralskiego z innych rzek: Ob., Irtysz, Wołga.

W 2005 roku ukończono budowę tamy Kokaral, oddzielającej jezioro północne od południowego. Od tego czasu odnotowano wzrost poziomu wody zbiornika północnego. Tym samym pozwolono aby większy akwen południowy zmniejszał swoją objętość w jeszcze szybszym tempie.

W 2006 roku zostało podpisane porozumienie między rządem Uzbekistanu a kilkoma konsorcjami naftowymi odnośnie możliwej eksploatacji gazu i ropy na terenie dawnego dna jeziora. Tym samym przekreślono szansę na rewitalizację tego obszaru.

Nadzieja

Jest „nadzieja”. Nadzieja, że przypadek aralski może stracić miano największej katastrofy ekologicznej wszechczasów. Są przecież Chińczycy i Ich Tama Trzech Przełomów, która ma szansę, ma szansę na więcej…

1 komentarz

  • Jarku, świetnie, że w końcu zdecydowałeś się na bloga… I widzę, że wybierasz ciekawe miejsca na swej drodze –również takie, które uświadamiają nam- mieszkańcom naszej planety jak bardzo jej nie szanujemy, niestety… Kilka miesięcy temu zupełnie przypadkowo przeczytałam o katastrofie Jeziora Aralskiego, dzięki mojemu znajomemu, który wyreżyserował krótki film dokumentalny „Aral – Death of a Sea”(reż. Dimitri Udovicki)-notabene nagrodzony na jednym z europejskich festiwali filmowych. I pomyślałam jak niewiele robimy, by zmienić smutną rzeczywistość. I należałoby też pomyśleć, że w niedalekiej przyszłości możemy nie zobaczyć ośnieżonego szczytu Kilimandżaro, pięknej Wielkiej Rafy Koralowej, Wysp Galapagos w całej swej krasie, wiecznej zmarzliny Alaski czy kurczących się szelfów Antarktydy a także niedźwiedzi polarnych na Arktyce i cudownych krajobrazów na Malediwach… Słyszałeś może o nowym trendzie w turystyce? Nazwano go turystyką dni ostatnich – masy podróżnych udają się w zagrożone ekologicznie rejony świata, by zobaczyć „póki jeszcze jest okazja” to co zagrożone katastrofą… Tylko czy taka turystyka nie przyspiesza tego końca? Hmm… Ale mnie naszła refleksja… A to wszystko przez „Jak statki na…stepie” … A tymczasem pisz, pisz i wrzucaj zdjęcia – z chęcią poczytam :))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *